Hej :)
Zielony to zdecydowanie mój ulubiony kolor. Ten tzw. miętowy odcień zieleni chodził za mną już od dłuższego czasu no i w końcu wychodził, praca już jakiś czas temu skończyłam, ale to dziś nastał dzień jej premiery.
Puszkich (jakich pewno w każdym domu znajdzie się) zawsze dostawały u mnie "drugie życie". Kiedyś zdobiłam je w stylu decoupage czyli oklejałam serwetkami i jakimiś koronkami i sznureczkami, ale ostatnio wzięło mnie na "mocniejsze" mediowanie no więc powstała ONA panna zielona puszka.
Będę w niej przechowywać kwiatki zrobione z foamiranu, ale mogę już Was zdradzić, że w kolejnej (która już robi się) będą stać pędzle.
Puszka po kawie rozpuszczalnej typu inka, została pomalowana białym gessem, a następnie pokryta farbą akrylową w kolorze miętowy pastelowy. Następnie przez maskę cegiełkę nałożyłam pastę strukturalną oraz gdzie niegdzie nałożyłam pastę spękającą. Po wyschnięciu zaczęłam robić kompozycję z rurek papierowych, odcisków z foremek, piankowych kwiatków, kulek na drucikach oraz mniejszych i większych mikrokulek. Następnie wszysko ponownie pomalowałam miętową farbą, a po jej wyschnięciu odcisnęłam stempel pismo. Kolejnym etapem było dodanie innych odcieni zieleni dzięki pigmentom oraz woskom. Na samym końcu dodałam mech chrobotek oraz embosowaną ważkę.
A Wy jak oceniacie moją zieloną puszkę?
Puszkę zgłaszam na wyzwanie na blogu Filigranki "Monochromatycznie" oraz na blogu Art-Piaskownica "Struktura/ tekstrura/ faktura".
Zielony to zdecydowanie mój ulubiony kolor. Ten tzw. miętowy odcień zieleni chodził za mną już od dłuższego czasu no i w końcu wychodził, praca już jakiś czas temu skończyłam, ale to dziś nastał dzień jej premiery.
Puszkich (jakich pewno w każdym domu znajdzie się) zawsze dostawały u mnie "drugie życie". Kiedyś zdobiłam je w stylu decoupage czyli oklejałam serwetkami i jakimiś koronkami i sznureczkami, ale ostatnio wzięło mnie na "mocniejsze" mediowanie no więc powstała ONA panna zielona puszka.
Będę w niej przechowywać kwiatki zrobione z foamiranu, ale mogę już Was zdradzić, że w kolejnej (która już robi się) będą stać pędzle.
Puszka po kawie rozpuszczalnej typu inka, została pomalowana białym gessem, a następnie pokryta farbą akrylową w kolorze miętowy pastelowy. Następnie przez maskę cegiełkę nałożyłam pastę strukturalną oraz gdzie niegdzie nałożyłam pastę spękającą. Po wyschnięciu zaczęłam robić kompozycję z rurek papierowych, odcisków z foremek, piankowych kwiatków, kulek na drucikach oraz mniejszych i większych mikrokulek. Następnie wszysko ponownie pomalowałam miętową farbą, a po jej wyschnięciu odcisnęłam stempel pismo. Kolejnym etapem było dodanie innych odcieni zieleni dzięki pigmentom oraz woskom. Na samym końcu dodałam mech chrobotek oraz embosowaną ważkę.
A Wy jak oceniacie moją zieloną puszkę?
Puszkę zgłaszam na wyzwanie na blogu Filigranki "Monochromatycznie" oraz na blogu Art-Piaskownica "Struktura/ tekstrura/ faktura".
Rewelacyjnie wyszło, i pomyśleć, że mogła trafić fo kosza, a tu takie dzieło 😍 Dziękuję, że bawisz się z Art-Piaskownicą!
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta puszka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Filigranek.
Super praca, uwielbiam recykling i alterowanie:) Dziękuję za wspólną zabawę na blogu Filigranki:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, a efekt powalający 🙂 dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Filigranki 🙂 pozdrawiam, Malwina z DT
OdpowiedzUsuń